Background Image
Previous Page  49 / 52 Next Page
Basic version Information
Show Menu
Previous Page 49 / 52 Next Page
Page Background

INTER-NEWS

PO PRACY

I-N:

Przypominasz sobie jakąś niezwykłą

przygodę, jaka Cię spotkała podczas

treningów lub na samych zawodach?

J.S.: Tak, przypominam sobie takie niebez-

pieczne zdarzenie, choć nie pamiętam kiedy

dokładnie to było. W każdym razie parę lat

temu na Bałtyku podczas zawodów Pucharu

Europy w Łebie fale były tak duże, że przy-

pominały fale oceaniczne. Były to moje

początki pływania i wówczas na własnej

skórze przekonałem się, że duża deska i duży

żagiel do Formuły Windsurfing zachowują

się na bardzo silnym wietrze niczym lotnia.

Szybowałem w powietrzu po ładnych kilka

metrów, przeskakując z fali na falę. Wszy-

stko to fajnie i dość spektakularnie wy-

glądało, ale organizm po kilku takich sko-

kach jest już bardzo wyczerpany. Skończyło

się tym, że przy którymś kolejnym skoku

wbiłem się dziobem deski w falę i dosłownie

skasowałem bom, połamałem listwy w żaglu

i zawody miałem już z głowy. Na szczęście

obeszło się bez poważniejszej kontuzji.

Były także zabawne sytuacje. Podpływamy

z kilkoma zawodnikami do górnego znaku,

czyli do górnej boi, ja tak bardzo chciałem

tam jak najszybciej dopłynąć i zawrócić,

że podpłynąłem niemal do samej boi

i w tym momencie złapałem tzw. „kleja”,

skutkiem czego przebiłem się żaglem przez

tą nieszczęsną boję, zakończoną ostrym

czubem! I w ten sposób zakończyłem tre-

ning już na półmetku.

I-N: Jakie masz plany na bieżący sezon?

J.S.: No cóż, pracy w Inter-Team jest dużo,

a urlopu niekoniecznie (śmiech). Mimo

to będę chciał jeździć na zawody krajowe,

które odbywają się w weekendy – to jeszcze

da się pogodzić z pracą. Natomiast ciężko

mi będzie wystartować w Pucharze Europy.

Może uda się jedynie wystartować w zawo-

dach Pucharu Europy, które w lipcu będą

rozgrywane w Łebie.

I-N: A plany na kolejne lata?

J.S.: W moim wieku najwięcej zależy już

od zdrowia. Sprzęt wyczynowy „wypija

krew”. Ciężko jest powiedzieć na 100%,

co będzie się działo w przyszłym roku. Wiek

ma w tym sporcie duże znaczenie i dla-

tego należy patrzeć na wyniki zawodnika

przede wszystkim przez pryzmat kategorii

wiekowej, w jakiej startuje. Na ostatnich

zawodach w jakich brałem udział (Mistrzo-

stwa Świata w Portugalii 27.04.2015 –

02.05.2015 – przyp. red. ) zająłem w kate-

gorii Grand Masters 5. miejsce a mistrzem

Świata tej kategorii został 55-letni Litwin

Arvydas Moliusis. Tak więc – jeśli zdrowie

pozwoli, bo motywacji raczej nie zabranie

– jeszcze ładnych kilka lat ścigania przede

mną.

I-N: Dziękując za rozmowę życzę dużo

zdrowia i pomyślnych wiatrów!

Janusz Sobczyk zajął 1. miejsce w swojej

kategorii wiekowej Grand Masters w rozgry-

wanych w dniach 15-17.05.2015 zawodach

Pucharu Polski Rafa Jeziorsko Cup!

Serdecznie gratulujemy sukcesu!